Skocz do głównej treści strony
PCEN

Dzielny jak mysikrólik, czyli słów kilka o frazeologizmach z przyrodą w tle

Dzielny jak mysikrólik, czyli słów kilka o frazeologizmach z przyrodą w tle

To pomysł na lekcję, która łączy:

- język polski (czytanie ze zrozumieniem),

- przyrodę (rozmowa w oparciu o tekst „Schroniska dla zwierząt”),

- edukację globalną (m.in. poprzez „tłumaczenie przyczyn i konsekwencji opisywanych zjawisk, kształtowanie krytycznego myślenia i zmianę postaw, ukazywanie wpływu jednostki na globalne procesy i wpływu globalnych procesów na jednostkę” – Piotr Sienkiewicz i Paulina Kowalczyk w ramach projektu „Uczymy (się) razem dla świata”).

1. Zajęcia rozpoczęliśmy od poszukania związków frazeologicznych, porównań, w których bohaterami będą zwierzęta. Dzieci zabrały się do pracy, by co chwilę odnajdywać kolejne frazeologizmy, wśród których były m.in. takie:

Mądry jak sowa. Sprytny jak lis.

Czarny koń.

Królik doświadczalny.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni.

Wystrychnąć kogoś na dudka.

Sokole oko.

Tyle co kot napłakał.

Nie dla psa kiełbasa.

Wybiera się jak sójka za morze.

Kupić kota w worku.

Rozmowa toczyła się wokół wyjaśniania frazeologizmów, poszukiwania znaczeń w słowniku i przytaczania przykładów z życia, w których można zastosować wybrane zwroty. Jednym słowem - dobra zabawa językowa.

2. W kolejnej części lekcji zaprosiłam dzieci do czytania historii z książki „Wielkie przygody w świecie przyrody”. Autor Wojciech Mikołuszko opowiada o „Schronisku dla dzikich zwierząt”. Jego twórcy: Agnieszka i Sławomir Łyczkowie poświęcają swoje życie przyrodzie. „Znali się już jako dzieci i obydwoje uwielbiali obserwować dzikie zwierzęta. Ale gdy dorośli, to wybrali zawody zupełnie niezwiązane z przyrodą (…). Jednocześnie nadal, już jako małżeństwo, chodzili podpatrywać zwierzęta. Szczególnie interesowały ich ptaki. Zdarzało się, że zajęli się chorym gołębiem albo ranną sową. Gdy więc w ich rodzinnym mieście Bielsku – Białej, powstało technikum weterynaryjne, zapisali się tam na naukę (…). Nauczyli się opatrywać chore zwierzęta, robić im zastrzyki i dbać o nie. Mogli więc lepiej zajmować się tymi stworzeniami, które do nich trafiały” (Tamże, s. 96).

Rutyna myślenia krytycznego Widzę – Myślę – Zastanawiam się pomogła przyjrzeć się tekstowi. Refleksje dzieci, m.in.

WIDZĘ bohaterów, którzy bardzo lubią pomagać przyrodzie.

MYŚLĘ że poranione zwierzęta muszą bardzo cierpieć.

ZASTANAWIAM SIĘ, dlaczego ludzie tak źle traktują zwierzęta.

Dzięki tej rutynie dzieci z uważnością przyjrzały się historii i snuły refleksje o ludziach, którzy pomagają chorym, poranionym, porzuconym zwierzętom, by mogły stać się samodzielne. Opowieść o ratowaniu sarenek, jeży, kawek, młodych jerzyków, kruków, puszczyków, myszołowów, gołębi czy wiewiórek bardzo  spodobała się uczniom. Podczas dyskusji nad tekstem rozmawialiśmy o postawie tych, którzy ratują zwierzęta, które stały się ofiarami drapieżników czy z powodu działalności człowieka. „Świat został podzielony przez rozmaite ogrodzenia. Biegnąca sarna często ich nie zauważa, zderza się z nimi, łamie kręgosłup (…). Ptaki z kolei zderzają się z szybami i innymi przezroczystymi powierzchniami (…). Mnóstwo zwierząt wpada pod koła samochodów (…). Agnieszka i Sławek uznali, że skoro ludzie tak bardzo szkodzą przyrodzie, to i ludzie powinni jej pomóc” (Tamże, s. 98).

3. Teraz przyszła kolej na wyjaśnienie, skąd taki temat lekcji: DZIELNY JAK MYSIKRÓLIK. Rozpoczęły się wariacje słowotwórcze wokół „mysikrólika” i tego, jak może wyglądać.

Było dużo humoru! A potem czytanie informacji.

Mysikrólik „to najmniejszy ptak w Polsce” – jak napisał w książce Sławek. „Potrafi przelecieć cały Bałtyk z ledwie dwugramowym zapasem tłuszczu. Pomyślałem, że jest podobny do nas. My przecież pomagamy wielu dzikim zwierzętom z naprawdę niewielkim budżetem (…). Sławek i Agnieszka uznali go więc za świetnego patrona swojej działalności. Tak powstała nazwa Ośrodek Rehabilitacji ”Mysikrólik” Na Pomoc Dzikim Zwierzętom” (Tamże, s. 98).

4. Na zakończenie zajęć dzieci dostały zadanie związane z wymyśleniem nazwy ośrodka, który pomagałby zwierzętom (świetne ćwiczenie językowe i ortograficzne). Powstały m.in. takie nazwy:

- Fundacja Pomocy Przyrodzie „Zawsze warto pomagać”.

- Ośrodek „Z przyrodą za pan brat”.

- Schronisko Pod Gołym Niebem.

- Kącik Pomocy dla Zwierzątek Zagubiątek.

Warto zapraszać dzieci na zajęcia łączące różne przedmioty z wiedzą z zakresu edukacji globalnej. Spostrzeżenia, refleksje i efekty tak projektowanej edukacyjnej przestrzeni – bezcenne!

 

Justyna Wołoszyk – Brzezińska

doradczyni metodyczna ds. języka polskiego w Pomorskim Centrum Edukacji Nauczycieli w Gdańsku

Przejdź do góry strony